Minęły już dwa miesiące odkąd Trybunał Sprawiedliwości UE wyjaśnił, że sąd nie może odmówić osobie posiadającej kredyt we frankach szwajcarskich środka zabezpieczającego w postaci wstrzymania spłaty rat kredytowych, jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia pełnej skuteczności realizacji postanowienia sądowego. Obecnie taka interpretacja jest powszechnie uwzględniana w niemal każdej sprawie przez sędziów, a zauważa się również zmiany w podejściu do tego rodzaju zabezpieczeń - praktykuje to obecnie grono sędziów, którzy wcześniej tego nie stosowali.
Zabezpieczenie kredytu chroni konsumenta
W czerwcowym wyroku TSUE zakomunikował, że istnieje możliwość zastosowania środka tymczasowego, który ma na celu wstrzymanie płatności miesięcznych rat wynikających z umowy kredytowej. Taka umowa może zostać unieważniona ze względu na obecność w niej nieuczciwego warunku. Zastosowanie takiego środka jest istotne w celu zagwarantowania pełnej efektywności ochrony zapewnionej przez dyrektywę 93/13.
Zdaniem Trybunału Sprawiedliwości UE, dodatkowym argumentem za zastosowaniem środków zabezpieczających jest fakt, że – zgodnie z wynikającym z pytania prejudycjalnego – wszczęcie nowego procesu sądowego przez konsumenta jest zawsze konieczne po pierwszym postępowaniu, które potwierdziło nieważność umowy kredytowej ze względu na niesprawiedliwy charakter zawartego w niej warunku. W takiej sytuacji, gdyż polskie przepisy proceduralne nie pozwalają na rozszerzenie zakresu skargi wniesionej w pierwszej instancji, oczywiste staje się, że bez zarządzenia środków tymczasowych, Konsument nie byłby chroniony dyrektywą 93/13.
Wydział frankowy w sprawie wstrzymania płatności rat
Bezpośrednio po tej decyzji sędziowie wskazali, że zabezpieczenia w takiej sytuacji są prawie pewne, jednakże bardziej prawdopodobne po uregulowaniu kwoty kapitału. Dr Tomasz Niewiadomski, przewodniczący XXVIII Wydziału Cywilnego, znanego jako „wydział frankowy”, podkreślił w rozmowie z portalem Prawo.pl, że werdykt Trybunału podąża w kierunku, który wydział przyjął już dwie lata temu – to znaczy zawieszenie płacenia rat w trakcie procesu, jeśli nadpłacono już kapitał.
Dodaje również, że ostateczne decyzje w tej kwestii będą podejmowane przez sądy apelacyjne. Dotychczasowe orzeczenia były zróżnicowane. Jednak orzeczenie TSUE stanowi dodatkowy argument. Udzielanie zabezpieczeń powinno być uzasadnione w sytuacji, gdy umowa jest wadliwa i nie ma ustalonego wynagrodzenia za wykorzystanie kapitału. To staje się jeszcze ważniejsze, biorąc pod uwagę, że późniejsze rozliczenia wymagałyby dodatkowych postępowań, co byłoby nieefektywne. Ponadto, takie działanie może niepotrzebnie prowadzić do wydłużania procesów ze strony instytucji bankowych. Co więcej podkreśla, że taka praktyka jest sprzeczna z interesem wymiaru sprawiedliwości oraz państwa polskiego.