Banki mają za nic wyroki TSUE. Czy dalej będą szły w zaparte? .elementor-widget-container-steps { clip-path: polygon(25% 0%, 75% 0%, 100% 50%, 75% 100%, 25% 100%, 46% 49%); }

Banki mają za nic wyroki TSUE. Czy dalej będą szły w zaparte?

Dotychczasowe orzecznictwo zdecydowanie kształtowało się po stronie Frankowiczów. Nie inaczej było podczas postanowienia, które TSUE wydał 12 stycznia 2024 roku kolejny raz podkreślając, że bankom nie należy się waloryzacja kapitału po stwierdzeniu przez sąd nieważności umowy kredytowej CHF. Banki nadal nie akceptują wyroków TSUE i tworzą własną narrację, według której mają prawo do waloryzacji świadczeń. Czy banki wreszcie zaakceptują swoją porażkę?

TSUE jedno, banki drugie. Czy sektor bankowy dalej będzie trzymał się swojej narracji?

Analizując poczynienia banków, na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy kiedy TSUE wydawał ważne wyroki dla Frankowiczów, można zauważyć, że sektor bankowy wiele razy zmieniał swoją narrację. Do czerwca 2023 roku banki rościły sobie prawo do rekompensaty za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy o kredyt CHF. Dnia 15 czerwca 2023 roku TSUE wydał wyrok w sprawie C-520/21 w kwestii bezumownego korzystania z kapitału, podkreślając, że banki nie mają prawa do żadnej formy rekompensaty. Już kilka dni po wyroku można było zauważyć zmianę narracji banków. Zapominając o swoich niedawnych postulatach, zaczęły głosić, że sektorowi należy się waloryzacja kapitału, która – jak twierdzi sektor – należy się bankom ze względu na siłę nabywczą pieniądza.

 

Frankowicze przez długi czas stykali się z przeciwstawnymi wersjami dotyczącymi prawa do waloryzacji. Z jednej strony prawnicy Kredytobiorców frankowych, a także prezes UOKiK zapewniają, że banki promują fałszywe tezy. Z drugiej sam sektor wskazuje, że waloryzacja kapitału nie ma charakteru rekompensaty, a służy jedynie urealnieniu wypłaconego przed laty świadczenia.

temida na tle gwiazd ue

Bankowe manipulacje słowami TSUE obracają się przeciwko sektorowi

Wydawać by się mogło, że postanowienie TSUE wydane 12 stycznia 2024 roku raz na zawsze pozbawi banki pola do dyskusji. Krótkie, ale jakże konkretne orzeczenie TSUE jasno wskazuje, że banki nie mają prawa do waloryzacji kapitału wypłaconego na podstawie nieważnej umowy. Chociaż postanowienie nie pozostawia wiele miejsca do interpretacji, banki natychmiast zareagowały i kolejny raz udowodniły, że nie przejmują się opinią unijnych sędziów i nadal szukają możliwości dodatkowego wzbogacenia na się wadliwych umowach.

Chwilę po decyzji TSUE głos zabrał Związek Banków Polskich, który usilnie próbuje przekonać Kredytobiorców, że wyrok nic nie zmienia. Według ZBP, zwiększenie wartości świadczenia poprzez waloryzację nie przekracza zwrotu pierwotnego kapitału. Według propozycji Związku, jest to nadal suma kapitału, lecz poddana aktualizacji ekonomicznej, koniecznej ze względu na zmieniającą się jej wartość w czasie.

 

ZBP wskazując na prawo do waloryzacji kapitału przez bank powołuje się na art. 3581 kc § 3. Co ciekawe nie odwołuje się już do § 4. tego samego artykułu, który odrzuca możliwość wystąpienia z żądaniem waloryzacji przez przedsiębiorcę, jeżeli świadczenie jest związane z prowadzeniem jego przedsiębiorstwa. Co więcej, Związek Banków Polskich nadal promuje patetyczą postawę i podkreśla, że skutki sądowego poparcia Frankowiczów odczuje całe społeczeństwo. Dodatkowo próbuje wpłynąć na posiadaczy kredytów złotowych i obrócić ich przeciwko Frankowiczom. Niestety Złotówkowicze nie spełniają oczekiwań banków i zamiast odwrócić się od Kredytobiorców frankowych, biorą z nich przykład i składają pozwy przeciwko bankom w związku z wadliwymi zapisami, które znajdują się w ich umowach kredytowych.