Frankowicze zyskują na wysokim kursie szwajcarskiej waluty .elementor-widget-container-steps { clip-path: polygon(25% 0%, 75% 0%, 100% 50%, 75% 100%, 25% 100%, 46% 49%); }

Frankowicze zyskują na wysokim kursie szwajcarskiej waluty

Zazwyczaj kiedy kurs szwajcarskiej waluty pnie się w górę, Frankowicze z niepokojem obserwują tabele kursowe i przeliczają o ile wzrośnie ich rata. Są jednak Kredytobiorcy, dla których wysoki frank to powód do radości. To osoby, które już spłaciły swój kredyt CHF, a obecnie walczą z bankiem o stwierdzenie nieważności umowy kredytowej. Przy wysokim kursie franka, Kredytobiorcy mają możliwość domagać się od kredytodawcy zapłaty świadczenia bezpośrednio w tej walucie, a to oznacza dodatkowy zysk dla Frankowicza.

Ile można zyskać na spłaconym kredycie frankowym?

Składając pozew przeciwko bankowi, osoba posiadająca kredyt we frankach często domaga się unieważnienia umowy kredytowej CHF oraz zwrotu wszystkich wpłaconych środków. Zdarza się, że część dochodzonych kwot jest polskiej, a część w szwajcarskiej walucie.
W tym przypadku zasada jest prosta: jeśli kredyt był spłacany w polskich złotych, roszczenie Kredytobiorcy również powinno być wyrażone w złotówkach. Natomiast jeśli spłata odbywała się we frankach szwajcarskich, Kredytobiorca może teraz domagać się zwrotu w tej walucie. Kurs franka szwajcarskiego zmieniał się wielokrotnie na przestrzeni lat i obecnie jest znacznie wyższy niż w okresie, gdy Frankowicze spłacali swoje kredyty. Oznacza to, że Kredytobiorcy zyskali dodatkową korzyść finansową, co czyni pozwanie banku jeszcze bardziej opłacalnym. Analizując zmiany kursu walut, Frankowicze, którzy już spłacili swój kredyt we frankach teraz mają szansę zyskać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych! Kredytobiorcy mogą nie tylko unieważnić swoją umowę z bankiem, ale również otrzymać sporą zapłatę od banku.

Odsetki to kolejny zysk dla Frankowiczów

Aktualnie wszczęcie postępowania sądowego przeciwko bankowi jest bardzo korzystne dla Kredytobiorców nie tylko ze względu na znaczące różnice w kursie franka szwajcarskiego, ale również z powodu rekordowo wysokich odsetek.

wykres

Obecnie ustawowe odsetki za opóźnienie wynoszą 11,25% rocznie, a Kredytobiorca bez wątpliwości ma prawo domagać się odsetek od całości wszystkich wpłat dokonanych na rzecz kredytodawcy. Zostało to potwierdzone w kwietniowej uchwale Sądu Najwyższego, który podkreślił, że rozliczenie między stronami po stwierdzeniu nieważności umowy kredytowej powinno odbyć się w oparciu o teorię dwóch kondykcji. Oznacza to, że Frankowicz powinien otrzymać od bank wszystkie wpłacone świadczenia wraz z należnymi odsetkami. Istotne jest, że w tym samej uchwale Sąd Najwyższy wskazał, że co prawda Kredytobiorca nie może przedstawiać dodatkowych roszczeń, jednak bez wątpliwości pozostaje fakt, że należą mu się odsetki za opóźnienie liczone od dnia postawienia roszczenia banku w stan wymagalności. Warto zaznaczyć, że kwota jaką Kredytobiorca może zyskać uzależniona jest od wysokości dochodzonych świadczeń, a także od czasu oczekiwania na wyrok, jednak praktyka wskazuje, że Frankowicze z tytułu odsetek mogą zyskać kolejne kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Frankowicze nie odniosą wielkich korzyści na ugodzie z bankiem

W przypadku spłaconego kredytu frankowego, wyrok stwierdzający nieważność umowy kredytowej daje Frankowiczom nie tylko wytchnienie i darmowy kredyt, ale również wiele dodatkowych korzyści takich jak np. odsetki. Co więcej, pozywając bank po spłacie kredytu we frankach, Kredytobiorca zyskuje na różnicach kursowych.

pomoc kredytobiorcom w sądzie

Frankowicze z czynnym kredytem również mogą wiele zyskać kierując sprawę do sądu. Stwierdzenie nieważności umowy kredytowej skutkuje tym, że znika jego zobowiązanie wobec banku, a Kredytobiorca nie musi martwić się zmianami kursu szwajcarskiej waluty i wysokimi ratami. Co więcej, za czas oczekiwania na wyrok Kredytobiorcom należą się odestki, dlatego jest to dużo korzystniejsze rozwiązanie niż ugoda z bankiem. W ramach ugody banki zazwyczaj oferują obniżenie salda zadłużenia oraz przewalutowanie pozostałego kredytu po kursie niższym od obecnego kursu franka szwajcarskiego. Kredytobiorca zyskuje więc niewiele, a często ten zysk z czasem się wyczerpuje.