Banki stają przed nowym wyzwaniem, ponieważ Frankowicze występują w sądach przeciwko nie tylko aktywnym umowom kredytowym, ale również spłaconym umowom. Obecnie liczba takich spraw jest niewielka, ale prawdopodobnie korzystny dla Kredytobiorców wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyczyni się do wzrostu tych spraw. Pozostaje pytanie ilu Frankowiczów, którzy spłacili już swój kredyt zdecyduje się na pozwanie banku.
Ilu Frankowiczów spłaciło już swój kredyt?
Zgodnie z raportem Związku Banków Polskich, w obecnej chwili w sądach rozpatrywanych jest około 130 tysięcy indywidualnych spraw związanych z kredytami hipotecznymi indeksowanymi do franka szwajcarskiego. Ta liczba stanowi około 40% wszystkich aktywnych umów kredytowych (o łącznej liczbie 320 tysięcy) oraz 20% wszystkich umów frankowych (obejmujących zarówno aktywne umowy w liczbie około 320 tysięcy, jak i około 330 tysięcy spłaconych).
Nie ma konkretnych informacji dotyczących liczby spraw dotyczących spłaconych kredytów indeksowanych do franka. Według danych banków, tylko niewielki odsetek portfela (średnio 10-15%) podlega tego rodzaju pozwom, które mają na celu zwrot nadpłaconych lat. Statystyki dotyczące tych spraw są udostępniane tylko przez wybrane banki udzielające kredytów we frankach. W ostatnim raporcie o stabilności finansowej Narodowego Banku Polskiego, który przedstawiał dane z końca 2022 roku, podano, że „ponad 80%” wszystkich pozwów frankowych w całym sektorze bankowym dotyczy czynnego portfela. Według danych NBP, w ostatnich kilku kwartałach liczba pozwów dotyczących spłaconych hipotek frankowych nieznacznie się zmniejszyła, a w czwartym kwartale 2022 roku zgłoszono około 1 tysiąca takich powództw. Dla porównania, w pierwszym i drugim kwartale 2021 roku napłynęło około 1,8 tysiąca takich pozwów.
Pozwy Frankowiczów w sprawach spłaconych kredytów
Eksperci spekulują w jakim zakresie wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wzbudzi zainteresowanie wśród Frankowiczów, którzy już spłacili swoje kredyty. Wydaje się, że wielu takich Klientów może zdecydować się wystąpić do sądów, ponieważ mają niewiele do stracenia (oprócz kosztów prawników i czasu), a perspektywa zysku (unieważnienia umowy i zwrotu nadpłaconych rat, a także potencjalnych odsetek za opóźnienie) wydaje się bardzo realna. Bartłomiej Krupa, Prezes zarządu Votum S.A. wypowiadając się dla serwisu Business Insider mówi, że:
Dodaje również, że obsłużenie tych Kredytobiorców może być nawet łatwiejsze, ponieważ nie będzie problemu z wykreśleniem hipoteki z sądu czy wpisu do BIK, a także kłopotu z rozliczeniem rat w toku trwającego procesu. Wspomina także, że nawet połowa Frankowiczów posiadających spłacony kredyt może być zainteresowana pójściem do sądu.
Ile mogą zyskać Frankowicze, którzy już spłacili swój kredyt?
Aby odpowiedzieć na pytanie dotyczące liczby Frankowiczów ze spłaconymi kredytami, którzy mogą wystąpić do sądu, należy najpierw ustalić, jakie korzyści mogą oni osiągnąć. Pojawiają się jednak z tym trudności, ponieważ brakuje precyzyjnych informacji na temat spłaconego portfela, który dodatkowo jest bardzo zróżnicowany. Niemniej jednak, sam zwrot spreadów powinien przynieść Kredytobiorcom pewne korzyści. Z pewnością istotny jest również czas, w którym umowa kredytowa została podpisana, gdyż ma to duże znaczenie dla potencjalnych zysków. Przykładowo jedna z grup to osoby, które zaciągnęły kredyt we frankach szwajcarskich w latach 2007-2008, kiedy kurs waluty był stosunkowo niski (około 2,0-2,3 zł). Przez wiele lat spłacali oni zwiększone raty z powodu umocnienia franka, a całość udzielonego kapitału spłacili stosunkowo niedawno. Taka grupa Kredytobiorców ma prawdopodobnie dużo do zyskania w wyniku postępowania sądowego, co może się dla nich opłacać, nawet po uwzględnieniu kosztów prawnych.
Sprawy dotyczące spłaconych kredytów spowodują zawiązywanie kolejnych rezerw
W oparciu o informacje z Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego oraz mając na uwadze aktualne warunki rynkowe, można oszacować, że koszt unieważnień wszystkich czynnych i spłaconych umów kredytowych, bez opłaty za kapitał na rzecz banków, może obecnie wynieść około 115 mld złotych. Końcowa kwota z pewnością będzie się różnić od tej zakładanej, bowiem istnieje niewielka szansa, że wszyscy Klienci będą składać sprawy do sądów. Część z nich może zdecydować się na zawarcie ugody, a inna grupa Kredytobiorców może nie podjąć żadnych działań i kontynuować dalszą spłatę kredytu.