Obecnie toczy się debata publiczna dotycząca sposobu rozpatrzenia tysięcy spraw sądowych dotyczących kredytów frankowych. Banki zabiegają o wprowadzenie ustawy frankowej, natomiast prawnicy reprezentujący Frankowiczów domagają się usprawnienia procesu sądowego. W centrum tego sporu znajduje się nowy rząd. Jakie oczekiwania mają Kredytobiorcy CHF, a jakie banki i co polityczni decydenci mogą zaoferować obu stronom?
Czego banki oczekują od nowego rządu?
Zarówno środowisko Frankowiczów jak i banków ma świadomość jak przeciążone są sądy rozpatrujące sprawy frankowe. Aktualnie w polskich sądach toczy się około 130 tys. spraw o stwierdzenie nieważności umowy o kredyt, a po ostatnich, korzystnych dla Frankowiczów wyrokach TSUE eksperci przewidują, że sądy czeka kolejna fala pozwów. Sytuacja ta najbardziej niepokoi banki, dlatego jak bumerang powraca temat ustawy frankowej.
Politycy nie wykazują zbytniej chęci narażania interesów konsumentów na rzecz współpracy z sektorem bankowym. Rząd ma świadomość, że kredyty we frankach stanowią ogromne obciążenie dla kapitałów sektora, co potencjalnie wpływa na zdolność banków do finansowania potrzeb gospodarki. Jednak równocześnie są świadomi, kto ma decydujący wpływ na ich pozycję – nie są to bowiem banki, a konsumenci, w tym między innymi posiadacze kredytów we frankach, których liczba w skali kraju sięga kilkuset tysięcy. Głos tej licznej grupy może mieć znaczący wpływ na kształtowanie politycznego krajobrazu i decydować o kształcie rządu.
Czego Frankowicze oczekują od nowego rządu?
Prawnicy reprezentujący Frankowiczów wskazują, że ustawa frankowa nie jest potrzebna, aby udrożnić polskie sądy. Negują pomysł sektora bankowego i jednocześnie przedstawiają propozycje, które mogłyby pozytywnie wpłynąć na czas procesowania w sprawach Frankowiczów.
Jakie propozycje dla rządu mają Kredytobiorcy frankowi i ich przedstawiciele?
- Utworzenie w sądach specjalnych wydziałów na wzór Wydziału Frankowego w SO w Warszawie – po nowelizacji kpc, Frankowicze składają pozwy w miejscu swojego zamieszkania, jednak bez specjalnej komórki zajmującej się sprawami frankowymi sądy nadal są niewydolne;
- Oddelegowanie większej ilości sędziów do rozpatrywania spraw frankowych;
- Unowocześnienie sądów – wprowadzenie cyfryzacji w sądach, korespondencja online zamiast tradycyjnej wymiany pism procesowych;
- Zatrudnienie dla każdego sędziego zajmującego się sprawami Frankowiczów asystenta lub sekretarza w celu lepszej organizacji pracy.
Kogo poprze nowy rząd – Frankowiczów czy banki?
Specjaliści z zakresu spraw frankowych wskazują na nikłe szansy powodzenia ustawy frankowej. Rząd ma swoje powody, dla których współpraca z sektorem bankowym może być negatywna w skutkach. Jeżeli nowy rząd poprze banki (co jest mało prawdopodobne), pozycja polityków w nadchodzących wyborach samorządowych mogłaby być zagrożona. Po drugie, przedstawiciele KO oraz Trzeciej Drogi podczas kampanii do Sejmu wyraźnie wskazywali, że są po stronie Kredytobiorców frankowych. Najważniejszy jest jednak fakt, że wprowadzenie regulacji dotyczącej kredytów we frankach, która w jakikolwiek sposób utrudniałaby lub uniemożliwiałaby konsumentom egzekwowanie ich praw przed sądem, stanowi prostą drogę do skierowania sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a następnie do potencjalnych masowych pozwów skierowanych przeciwko Skarbowi Państwa.