W ostatnich latach banki masowo wprowadzały do umów o kredyt wadliwe zapisy dotyczące mechanizmu przeliczeniowego. Dziś setki tysięcy Kredytobiorców walczy w sądzie o uzyskanie sprawiedliwości i zwrot pieniędzy. Jak się okazuje, w jednej umowie kredytowej można było odnaleźć nawet 14 niedozwolonych klauzul. Które banki stosują ich najwięcej?
Banki przez lata stosowały nieuczciwe klauzule. Dziś zbierają tego pokłosie
Na przestrzeni ostatnich lat, a w szczególności w grudniu 2023 r. za sprawą spektakularnych wyroków TSUE, jeszcze bardziej zauważalne są nieuczciwe praktyki banków wobec Kredytobiorców. Ta tendencja szczególnie widoczna jest w umowach kredytów frankowych. Aktualnie te umowy – z uwagi na występowanie w nich klauzul abuzywnych – są coraz częściej podważane w sądzie. Z przeprowadzonych badań i analiz wynika, że wiele banków wprowadzało do swoich standardowych umów nielegalne postanowienia dotyczące mechanizmu waloryzacyjnego. W dokumentacji niektórych instytucji finansowych odnaleziono nawet do 14 nieuczciwych klauzul. Coraz więcej korzystnych dla Frankowiczów wyroków TSUE, a zwłaszcza ostatnie w sprawach C-140/22 oraz C-28/22 sprawiają, że liczba wygranych spraw Kredytobiorców frankowych nadal rośnie.
Które banki stosują najwięcej niedozwolonych zapisów w umowach kredytowych?
Opracowanie Rzecznika Finansowego pozwala stworzyć negatywny ranking banków, które umieściły w umowach kredytów we frankach szwajcarskich oraz w pozostałej dokumentacji kredytowej, głównie w regulaminach kredytowania, najwięcej nieuczciwych postanowień. Oto pierwsze pięć miejsc w tym rankingu:
- BOŚ Bank – 14 klauzul abuzywnych
- Raiffeisen Bank – 6 klauzul abuzywnych
- BGŻ (obecnie BNP Paribas), DNB Bank Polska, Euro Bank (obecnie Bank Millennium) – po 5 klauzul abuzywnych
- BPH, GE Money Bank (obecnie BPH S.A.), EFG Eurobank Ergasias (obecnie Raiffeisen), Santander Consumer Bank – po 4 klauzule abuzywne
- Nordea Bank (obecnie PKO BP), Getin Noble Bank, Kredyt Bank (obecnie Santander BP) – po 3-5 klauzul abuzywnych

W przypadku pozostałych banków frankowych wygląda to następująco:
- BPH PBK – 2 klauzule abuzywne
- Fortis Bank (obecnie BNP Paribas) – 3 klauzule abuzywne
- ING BSK – 3 klauzule abuzywne
- mBank – 2-3 klauzul abuzywnych dot. mechanizmów przeliczeniowych plus klauzula dot. UNWW
- BRE Bank (obecnie mBank) – 2-3 klauzul abuzywnych dot. mechanizmów przeliczeniowych plus klauzula dot. UNWW
- Bank Millennium – 2 klauzule abuzywne dot. mechanizmów przeliczeniowych plus klauzula dot. UNWW
- PKO BP – 3 klauzule abuzywne
- BZ WBK (obecnie Santander BP) – 2 klauzule abuzywne
- Deutsche Bank – 2 klauzule abuzywne
- Lukas Bank (obecnie Credit Agricole) – 2 klauzule abuzywne
Im więcej klauzul, tym łatwiej wygrać w sądzie?
Czy w taki razie łatwiej jest poważyć umowę o kredyt frankowy z bankiem, który w jej treści zastosował więcej klauzul abuzywnych? Nie do końca. Przede wszystkim, jeśli chodzi o niektóre standardowe umowy, niedozwolone postanowienia są rozmieszczone w różnych fragmentach umowy oraz uwzględnione w regulaminie kredytowania, co może sugerować, że ich ilość jest większa. W rzeczywistości konieczne jest ocenienie, czy konkretna umowa zawiera nieuczciwy mechanizm waloryzacyjny, a następnie przeanalizowanie jej pod kątem abuzywności jako całości. Na dowód tego warto zauważyć, że banki takie jak m.in. mBank czy Bank Millennium, które są najczęściej pozywane przez Frankowiczów, w swoich umowach nie umieściły rekordowej ilości niedozwolonych zapisów. Warto podkreślić, że każdy przypadek zostaje poddany indywidualnej ocenie sądu. Co więcej na decyzję o stwierdzeniu nieważności umowy wpływają również inne czynniki i okoliczności towarzyszące danej sprawie, dlatego sprawę warto przekazać do analizy prawników zajmujących się sprawami Kredytobiorców CHF.
Więcej informacji: www. franknews.pl