Nie da się nie zauważyć, że banki w ostatnich miesiącach znacznie zwiększyły intensywność swojej promocji w zakresie ugód frankowych, również w Internecie. Frankowicze sceptycznie podchodzą do natarczywości banków i podkreślają, że gdyby oferta bankowa była rzeczywiście atrakcyjna, nie potrzebowałby tak intensywnej promocji. Skoro bank przeznacza spore nakłady finansowe na reklamę, może to oznaczać, że proponowany produkt, czyli ugoda, może nie być tak opłacalny, jak próbuje to pokazać. W związku z tym mBank znów podejmuje temat ustawy frankowej.
mBank zwiększa rezerwy na sprawy frankowe. 1,1 mld zł w III kwartale.
W swoim raporcie za III kwartał bieżącego roku mBank S.A. przedstawił stratę netto wynoszącą około 83 miliony złotych. Kwota ta jest wynikiem różnych czynników, w tym rezerw na kredyty we frankach szwajcarskich, które w tym okresie wyniosły 1,1 miliarda złotych. Niestety, kolejne kwartały również będą dla mBanku obciążone rezerwami, ponieważ Frankowicze nie ustępują i nadal składają pozwy sądowe. Dotyczy to nie tylko aktywnych Kredytobiorców, ale także tych, którzy spłacili już swoje zobowiązania.
Banki pokładają nadzieję w nowym rządzie i ustawie frankowej
Banki, zmęczone trwającym od dawna problemem kredytów frankowych, próbują znaleźć sposoby, aby zakończyć tę sytuację. Pomysł, który od jakiegoś czasu się pojawia, to wprowadzenie tzw. ustawy frankowej. Kiedyś była to idea popierana przez osoby z kredytami we frankach, a także promowana przez polityków, jednak odrzucana przez sektor bankowy. Obecnie banki wykorzystują wszelkie dostępne środki, aby przeforsować tę ustawę, choć jest ona odrzucana przez różne ugrupowania polityczne i kompletnie niepotrzebna dla Kredytobiorców frankowych.
Czy reklamy mBanku działają na Frankowiczów?
mBank głośno promuje ugody w mediach, szczególnie na platformach internetowych, gdzie łatwo jest dostosować treści do zainteresowań odbiorców. Pracownicy sektora bankowego zdają sobie sprawę z tego, że jako źródło informacji na temat korzyści z ugody nie są wystarczająco wiarygodni. Dlatego do przekonywania Kredytobiorców zaangażowali swoich klientów, którzy już przekształcili swoje kredyty frankowe na kredyty w złotówkach.
Jednakże Kredytobiorcy CHF nie spieszą się z podpisywaniem ugód i częściej wybierają drogę sądową mając świadomość korzyści jakie może przynieść wyrok. Warto zastanowić się, dlaczego banki tak aktywnie promują ugody, jednocześnie wywierając presję na polityków w kwestii ustawy frankowej, zwłaszcza jeśli – jak uważają bankowcy – propozycje ugód są dla klientów są bardzo korzystne. Odpowiedź jest stosunkowo prosta: te warunki są korzystne, ale głównie dla banków. Pozwalają one zachować w mocy umowy, które mają poważne wady, i dodatkowo zyskać dzięki wyższemu oprocentowaniu na podstawie stawki WIBOR.
źródło: www.franknews.pl