Można było się spodziewać, że banki nie bez powodu zrezygnowały z pozywania Frankowiczów w związku z waloryzacją i bezumownym korzystaniem z kapitału. Jak przypuszczali prawnicy frankowi, a nawet sami Frankowicze, instytucje finansowe już przedstawiły swoje kolejne roszczenia. Tym razem banki chcą, aby Frankowicze zapłacili im odsetki za opóźnienie. Czy Kredytobiorcy mają się czego obawiać?
Banki rezygnują z roszczeń waloryzacyjnych, ale żądają od Frankowiczów odsetek
Zaledwie kilkanaście dni temu niektóre banki poinformowały, że nie będą już pozywać Frankowiczów w związku z waloryzacją i bezumownym korzystaniem z kapitału, a już dziś media informują, że instytucje finansowe wysuwają kolejne roszczenia w kierunku Kredytobiorców frankowych. Bankowcy zmieniając taktykę i powołując się na Kodeks Cywilny, zaczęli żądać od Frankowiczów ustawowych odsetek za opóźnienie.
Prezes ZBP, Tadeusz Białek, zaznacza, że instytucje finansowe samodzielnie wyznaczają strategię swoich działań. Widoczne było to w postanowieniach poszczególnych banków o wycofywaniu się z pozwów o waloryzację. Jednocześnie podkreśla, że mimo trudności z jakimi musi mierzyć się sektor bankowy, nie zrezygnuje całkowicie ze wszystkich swoich roszczeń wobec Frankowiczów. W swojej wypowiedzi Tadeusz Białek podkreśla, że sektor bankowy ma prawo do takich roszczeń, jednak z pewnością nie będą one tak spektakularne jak wcześniejsze próby żądania waloryzacji kwoty kapitału.

Nowe działania sektora bankowego komentuje Paweł Wójcik, Prezes Zarządu Votum Finance Help, mówiąc, że:

Czy w obecnej sytuacji Frankowicze mają jakieś możliwości działania, aby zminimalizować wysokość ewentualnego zobowiązania lub całkowicie uniknąć płacenia odsetek? Oczywiście – wskazuje na to dotychczasowe orzecznictwo TSUE oraz obowiązujące przepisy prawne.
Frankowicze mogą się obronić przed odsetkami dla banku
W obliczu nowych roszczeń, które płyną ze strony sektora bankowego, Frankowicze nie pozostają bierni i szukają sposobu na obronę. Warto podkreślić, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz polskie prawo daje Kredytobiorcom narzędzia do skutecznego odparcia ataku. Mowa tu o zarzucie potrącenia, który umożliwia rozliczenie się z kredytodawcą w taki sposób, aby nie były naliczane odsetki za opóźnienie. Co więcej, Kredytobiorcy frankowi mają możliwość skorzystania z zarzutu zatrzymania. Dzięki tej opcji nie dochodzi do natychmiastowego rozliczenia się z bankiem, jednak daje możliwość wstrzymania naliczania odsetek. Kolejną możliwością z jakiej mogą skorzystać Frankowicze jest podniesienie zarzutu przedawnienia roszczeń banku o zwrot kapitału. W tym przypadku orzecznictwo nie jest jeszcze mocno ugruntowane, jednak pierwsze wyroki w tej sprawie dają konsumentom nadzieję na skuteczną obronę.

Walka o roszczenia trwa. Co teraz mogą zrobić Kredytobiorcy?
Mając na względzie aktualną sytuację, a także orzecznictwo TSUE można się spodziewać, że sektor bankowy niestety nadal będzie wysuwać roszczenia wobec Frankowiczów, aby uchronić się przed utratą kapitału. Na podstawie najnowszych roszczeń bankowców można wnioskować, że to właśnie odsetki za opóźnienie będą głównym elementem ich nowej strategii. Wszystko wskazuje na to, że wycofywanie się z pozwów o waloryzację i bezumowne korzystanie z kapitału miało na celu jednie chwilowe załagodzenie konfliktu z posiadaczami kredytów frankowych, a zmieniając swoją taktykę i żądając odsetek za opóźnienie, banki prawdopodobnie będą próbowały zalegalizować swoje działania. Dla Kredytobiorców oznacza to, że prawdopodobnie będą musieli dostosować się do nowej strategii banków i z pewnością częściej będą sięgać po środki ochrony w postaci zarzutu potrącenia czy zatrzymania. Na chwilę obecną nie wiadomo jak rozwinie się dalsza sytuacja i jakie zajdą zmiany w systemie orzeczniczym, jednak już dziś warto skonsultować się ze specjalistami z zakresu spraw frankowych z Votum Finance Help, którzy wskażą najlepszą ścieżkę działania w danej sytuacji.